Teresa Maria Wąsowska
Przegląd polskich produktów

Ministerstwo Dobrego Mydła

Marka jedyna w swoim rodzaju. To z pewnością. Natrafiłam na nią zupełnie przez przypadek. Moja znajoma zaprosiła mnie do polubienia ich strony na facebooku. Patrzę, oczęta przecieram i zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Ażeby nie być chaotyczną, przedstawiam Państwu ślicznie, pięknie, punkt po punkcie, co następuje:

Siostrzana miłość, pomysł i ciężka praca:

 Siostry Bieluń są wyśmienitym przykładem zamiany swojej pasji i zainteresowań w pracę. Od dawna interesowały się robieniem mydła hand-made. Na początku jedynie do własnego użytku, następnie dla znajomych a teraz proszę! Nie wyrabiają się z zamówieniami i planują otwarcie pierwszego sklepu stacjonarnego. Bardzo gratuluję im takiego sukcesu i troszkę im zazdroszczę.

Profesjonalizm i dobro klienta już od pierwszej chwili:

Ciepło, otwartość i serdeczność – tak określiłabym stronę sklepu na FB. Posty, które wstawiają dziewczyny zawsze są obszerne, napisane z bardzo dużym polotem literackim, przyznaję. Wrzucają posty z życia w mydlanej pracowni utrzymując stały kontakt z klientem, nawet gdy ten akurat nie robi u nich zakupów. Ich strona internetowa jest minimalistyczna, łatwa w obsłudze, śliczna! Ta dbałość o szczegóły urzekła mnie od razu. Dodam, że jako stała klientka tego sklepu jestem w pełni zadowolona z obsługi. W przypadku mojego błędu w podanym adresie dostawy dziewczyny bez problemu wysłały ją jeszcze raz na swój koszt, były przemiłe i kochane. To powoduje że jeszcze chętniej do nich wracam i z niecierpliwością czekam na nowości.

Cena a jakość:

I to jest tu najlepsze! Nie muszę płacić 250 zł za serum do twarzy żeby mieć wspaniały produkt! Zupełnie naturalne olejki i masła, ręcznie robione mydełka bez chemii, sztucznych barwników i aromatów, wygodne opakowania i piękna szata graficzna sprawiają że na mojej półce w łazience zagościł zestaw pielęgnacyjny najwyższej jakości za ok. 50 zł.

Nie chciałabym jakoś bardziej rozwodzić się na temat porad kosmetycznych jako takich, bo nie jestem ani kosmetyczką, ani wizażystką, ani w ogóle kompetentną osobą ale jako posiadaczka cery problematycznej powiem jedno: odkąd przestawiłam się na naturalną pielęgnacją od sióstr Bieluń mam się o wiele lepiej. Olejki idealnie sprawdzają się zarówno na noc jak i na dzień pod makijaż (!), do pielęgnacji włosów i ciała, do kąpieli czy nawet do brody mojego brodacza.

Widzicie same, jest alternatywa dla drogeryjnych produktów przepakowanych parafiną i silikonami. Można dostać produkt stworzony w Polsce w przystępnej cenie. Wspierajmy te dwie młode damy, bo robią coś niesamowitego. Poniżej zamieszczam link do ich strony internetowej, zachęcam do poczytania więcej na temat tejże marki.

http://www.ministerstwodobregomydla.pl/strona/ministerstwo-ludzie

Nadmienię również, że post nie jest sponsorowany a moje produkty zakupiłam sama.

Ściskam i życzę miłego dnia 🙂

Może ci się spodobać również...