Teresa Maria Wąsowska
Przegląd polskich produktów

polskie perełki września & października | 2018

Mam dziś dla Was moje ulubione polskie perełki z ostatnich dwóch miesięcy. Nie jest ich zbyt wiele, ale gwarantuję Wam, że to sztosy sztosów!

 

Krem do rąk Be Organic ratował mi życie, gdy moje ręce wołały o porządną regenerację. Krem ma bardzo treściwą formułę, naturalny skład, nie jest to jeden z tych kremów glicerynowych, po których użyciu poprawa jest tylko na chwilkę. Zbliża się zima i pierwsze mrozy, więc jeśli tak, jak ja, macie problem z suchymi dłońmi, to ten krem będzie totalną rewolucją!

Bluzki w paski to niby typowo letni element garderoby. Ja jednak odkrywam je teraz na nowo w ciemniejszych, bardziej jesiennych stylizacjach. Moje dwie ulubione bawełniane bluzki w paski pochodzą ze sklepów MAAM oraz Marie Zelie.

Skórzany portfel od Shalimov chodził mi po głowie od bardzo dawna. Wiecie, że jestem szczęśliwą posiadaczką skórzanej shopperki tej marki, i nie mogłam sobie odmówić portfela do kompletu. Portfel mieści wszystko co trzeba, nawet moje milion kart na pieczątki do ulubionej kawiarni. Znając już ten rodzaj skóry wiem, że będzie pięknie się starzał.

Rozalia w wersji granatowej to idealny element garderoby na obecną jesień i przyszłą zimę. Uwielbiam ją zestawioną z moimi bluzkami w paski i ciepłym kardiganem lub trenczem. Dzięki wiskozowej podszewce nie elektryzuje się do rajstop, a powlekane guziczki nadają jej uroczego retro charakteru. Rozalię w wielu różnych wariantach kolorystycznych znajdziecie tu.

 

A jakie polskie perełki wpadły w Wasze ręce w ostatnich miesiącach? Koniecznie dajcie znać.

Buziaki!

T.

Może ci się spodobać również...