Teresa Maria Wąsowska
Polskimi Nićmi Szyte

zostałam narzeczoną | polskimi nićmi szyte #17

Chodziłam między drzewami, czując we włosach porywisty wiatr. Było mi rześko i błogo, a jesienny widok zachwycał swoją paletą barw. I chociaż nie przepadam za tą porą roku, to tegoroczna jesień jest dla mnie wyjątkowa. Jedna. Jedyna. To jesień, podczas której zostałam narzeczoną. I choć przygotowania do ślubu pochłaniają mnie do reszty, to jednak szukam czasu na nicnierobienie. Bo z nicnierobienia rodzą się najlepsze cosie.

Zaskoczyło mnie bardzo to, jak wygląda narzeczeńska rzeczywistość. Suknię ślubną wybrałam w pięć minut (kiedyś Wam o tym opowiem), a ta obiecywana kaskada przyjemności, brokatu, kwiatów i wybierania serwetek nie nastąpiła. W zamian za to przyszły nowe obowiązki i nowe stresy. I chociaż zawsze uważałam, że ze stresem radzę sobie całkiem dobrze, ostatnio nazywanie mnie „stresiątkiem” jest bardzo zasadne. Dlatego tak walczę o ten spokój ducha i czas nicnierobienia. Spacery, ćwiczenia fizyczne, radość z drobnych rzeczy, pięknych dzieł stawianych na mojej drodze każdego dnia.

 

Po jakie zestawy sięgam ostatnio najchętniej? Proste. Zwykle. Praktyczne. W paski.

 

Granatowych spódnic posiadam w szafie kilka. To moja ulubiona opcja na jesień i zimę. Dlatego nie mogłam sobie odmówić stworzenia w moim sklepie nowego wariantu Rozalii właśnie w tym kolorze. Ma pojemne kieszenie, podszewkę i urocze powlekane guziczki. Uwielbiam w niej tą delikatną nutkę stylu retro.

Do mojej ulubionej granatowej spódnicy najchętniej dobieram bluzki w paski. Moja bluza ma dodatkowo kwieciste łatki na łokciach, co ogromnie dodaje jej uroku. Pochodzi od marki JU, i z tego, co wiem, już nie jest dostępna w sprzedaży 🙁

 

Moje buty to – nie zaskoczę Was – balerinki od Miummash. Wiem, że jestem monotematyczna, ale nic nie poradzę. Kocham ich buty miłością prawdziwą.

Całą stylizację dopełnia zielona welurowa nerka od Anacomito. Jest tak praktyczna! Pomieści wszystkie najważniejsze rzeczy i pozwala mieć wolne ręce podczas jesiennych spacerów. A ten kolor?! Totalna petarda. To idealny odcień zieleni, który na pewno będzie towarzyszył mi i moim bluzkom w paski przez całą jesień i zimę.

 

A Wy? Lubicie jesień? Znajdujecie czas na długie jesienne spacery, czy jednak wybieracie domowe zacisze, koc i dobry film?

Trzymajcie się ciepło.

T.

 

fot. Alicja Królikowska Fotografia

| spódnica: Panna Rosa | szalik: Panna Rosa | bluza w paski: JU. | buty: Miummash | zielona nerka: Anacomito |

Może ci się spodobać również...