Teresa Maria Wąsowska
Polskimi Nićmi Szyte

jak mieć dobry dzień? | polskimi nićmi szyte #11

Gdy chmury za oknem, błoto na chodniku i ujemna temperatura na termometrze, czasem wszystko wydaje się bez sensu, szarobure i nijakie. Tak bardzo czekamy na słońce, licząc, że przyniesie nam ono dobry humor, lepsze samopoczucie i lepsze życie w ogóle. Ja od pewnego czasu podchodzę do tego trochę inaczej. Nie zwalajmy wszystkiego na pogodę, no błagam! To w nas samych drzemie ta moc, która może sprawić, że dzień będzie super. Jesteście ciekawe, jak ja to robię? Dlaczego większość moich dni uważam za udane? Czy to wrodzony optymizm? Nie sądzę. Raczej świadomość, że to, jak się będziemy czuły, zazwyczaj zależy od nas samych.

  1. Zaprojektuj sobie poranek

Często wieczorem, przed samym zaśnięciem, snuję sobie scenariusz mojego poranka – “włączę spokojną muzykę, napiję się ciepłej wody z cytryną, założę ulubioną sukienkę…” wymieniam moje rutynowe poranne działania, plany na dany dzień, te ulubione i te mniej ulubione. Dzięki takiemu planowaniu i pozytywnemu nastawieniu perspektywa poranka  przestaje się wydawać aż tak straszna.

2. Otaczaj się zielonym

Jakiś czas temu, w poście o moim pokoju, pisałam Wam, że moje sypialnio-biuro coraz bardziej przypomina dżunglę. Raz na jakiś czas pojawia się u mnie nowa roślina. Dbam o każdą z nich, oglądam, obserwuję nowe pędy i liście. Dzięki dużej ilości roślin czuję się trochę jak na łące lub w lesie. Tak błogo i przytulnie, nie biało-klinicznie -minimalistycznie.

  1. Ubierz się w kwiaty.

Widzę, jak duży związek z moim samopoczuciem i energią do pracy ma to, w jakie kolory i wzory jestem akurat ubrana. Coraz chętniej sięgam po odważne kolory i kwiatowe wzory.

Idealnym przykładem jest zestaw, o którym chciałabym Wam troszkę więcej opowiedzieć.

Żółtą spódnicę znacie z kilku wpisów wstecz. Po więcej informacji o niej zapraszam Was tutaj.

Lekka koszula w jaskółki to dzieło marki Emoi. Wśród szerokiego asortymentu tej marki znajdziecie różne tkaniny, między innymi naturalną bawełnę, wełnę czy wiskozę. Moja bluzka jest wykonana właśnie z tej ostatniej tkaniny. Na pewno sprawdzi się wiosną i latem, do lekkich spódniczek. Ja noszę ją już teraz jako mój “poprawiacz humoru” i “pozytywny nastrajacz”.

Jako wiosenne dopełnienie wybrałam dodatki od Animalkingdom. To piękna, ręcznie wykonywana, pozłacana biżuteria. Motyw ważki i jaskółki moim zdaniem świetnie nawiązuje do bluzki i sprawia, że uśmiecham się, kiedy na nie patrzę.

Oczywiście wszystkie produkty, które pokazuję w tym poście są wykonane w Polsce. Niedługo upłynie rok, odkąd realizuję ten projekt. Skomponowanie całej stylizacji jedynie z polskich produktów to czasem duże wyzwanie, i cieszę się, że tak kibicujecie tej serii.

Dobrze, że jesteście.
Pozdrowienia!
T.
PS: Dajcie znać jakie są Wasze umilacze, poprawiacze humoru 🙂

| fot. Ania Mioduszewska |
 | miejsce: Izumi Sushi Biały Kamień |
| bluzka: Emoi | spódnica: Skirt Story | biżuteria: Animalkingdom | buty: Anis |

 

Może ci się spodobać również...

  • Magda
    20 marca, 2018 at 10:40 pm

    Świetny klimat tej sesji! zdecydowanie piekne ubrania i kolory to coś co zawsze poprawia humor, magia barw, które działają na nasz mózg. Kwiaty – to równie ważny element w moim życiu co moda. A połączenie jednego z drugim to wiosna w sercu i duszy. Pozdrowienia i kibicuję tej serii i wszystkim polskim markom.

  • czerwony szafirek
    23 marca, 2018 at 7:56 am

    Piękna spódnica i to w moim ulubionym kolorze. Zajrzałam na stronę producenta spódnic. Cudowności!!!