Kiedy przychodzi lato, uciekam z miasta. Męczy mnie hałas, zaduch i wszechobecne spaliny. Dokąd w lato uciekam najchętniej? Do lasu. Śpiew ptaków i szum drzew…
Staram się ograniczać docierające do mnie bodźce. Zanurzam się w lekkiej lekturze i cieszę się chwilą. Uciekam też do mojego domu rodzinnego. Herbata z bliskimi i rodzinny gwar przypominają mi o tym, co najważniejsze. Zatłoczone kurorty zawsze mnie przytłaczały, i kiedy wyjeżdżam, wolę miejsca ciche i spokojne. Bociany, konie, łąka i rosa na trawie. Przestrzeń.
Latem sięgam po jasne barwy. Plotę wianki z polnych kwiatów i ograniczam swój makijaż do minimum. Chcę wyglądać i czuć się lekko. Mojej letniej sielance często towarzyszy spódnica od Marie Zélie. Jej długość oraz deseń sprawiają, że jest bardzo wyjątkowa. Lekka i miękka wiskoza otula ciało i jednocześnie przyjemnie chłodzi. Firma Marie Zélie po raz kolejny zachwyca prostotą formy, tkaniny i kolorów.
Do spódnicy dobrałam gładką bluzkę marki Emoi, która jest bardzo uniwersalna. Świetnie będzie wyglądała do dżinsów, spodni w kant, lekkich letnich spódnic, czy tych ołówkowych, do biura. Jest wykonana ze sztucznej tkaniny, więc niekoniecznie sprawdzi się na wielkie upały, ale za to ma wielką zaletę – nie gniecie się. Marka Emoi od niedawna jest dostępna online i chociaż znajdziecie tam głównie bardzo elegancką odzież, niektóre elementy sprawdzą się idealnie również w dziennych stylizacjach. Buty od Loft37 możecie pamiętać z jednego z pierwszych postów. Bardzo podoba mi się ich niecodzienny, kobaltowy kolor, a ich jakość wykonania zachwyca mnie za każdym razem, gdy biorę je do ręki. Jeśli macie w okolicy butik Loft37, myślę, że warto tam się wybrać, choćby po to, aby popodziwiać mnogość wzorów i kolorów, w jakich występują projekty tej marki.
Biżuteria Doroty Kos, którą mam na sobie, to absolutny majstersztyk. Nie są to ozdoby dostępne w każdym salonie jubilerskim. Zestaw, który wybrałam, pięknie zwieńczy wiele stylizacji. Motywy roślinne przywołują na myśl sielskie, letnie klimaty, nawet jeśli aktualnie nie mam w okolicy łąki pokrytej rosą ani szumiącego lasu 😉
Jak już wspomniałam, latem do minimum ograniczam makijaż i . nie chcę chować się za warstwą tapety. Pomagają mi w tym delikatne mineralne kosmetyki. Lekki podkład w pudrze jest pozbawiony silikonów, konserwantów i barwników. W jego skład wchodzi jedynie kilka sproszkowanych minerałów, które nie tylko lekko kryją niedoskonałości, ale również leczą naszą skórę. Wodoodporny tusz do rzęs to rozwiązanie idealne na wakacje, na wypadek, gdybyś właśnie spontanicznie postanowiła wskoczyć do jeziora.
Tak właśnie lubię spędzać lato. Lekko i sielsko.
Polskimi Nićmi Szyte
