Teresa Maria Wąsowska
Polskimi Nićmi Szyte

co to jest luksus? | polskimi nićmi szyte #15

Czasy, w których markowe logo gwarantowało świetną jakość, minęły bezpowrotnie. Coraz częściej słyszymy, że pewna chińska fabryka produkuje na przykład obuwie dla pewnego znanego producenta, a w swoich chińskich sklepach sprzedaje w kilkukrotnie niższej cenie ten sam towar, jedynie bez firmowego znaczka.

Już dawno epatowanie markowym logo stało się bardziej sposobem budowania swojej pozycji społecznej, a nierzadko również poprawiania humoru czy niskiego poczucia własnej wartości. W przypadku marek luksusowych oczywistym jest, że w czterocyfrowej cenie tylko niewielki procent to realna wartość tego produktu.

 

I tu często zadaję sobie pytanie: czym właściwie jest luksus? Czy jest to otaczanie się dobrami wątpliwej jakości, ale za to z drogim logo, na które koleżanki będą zazdrośnie zerkać, czy też stanowią o nim produkty droższe, ale warte swojej ceny, uszyte z ekologicznych tkanin z certyfikatami, wykonane z dbałością o każdy detal, albo takie, na które otrzymujemy bardzo długi okres gwarancji? Z tym tematem każda z nas musi zmierzyć się sama. Ja oczywiście jestem zwolenniczką tej drugiej opcji. Mało, na długo, minimalistycznie, uniwersalnie i świetna jakość – to złote zasady kompletowania mojej garderoby.

 

Dzisiejsza stylizacja –  skomponowana oczywiście wyłącznie z polskich produktów – to właśnie przykład luksusu i świetnej jakości bez znanego logo.

Biały t-shirt od MAAM to mój ulubieniec tego lata. Nie bez powodu wybrałam tą koszulkę do sesji lookbookowej w moim sklepie: jej luźny krój fantastycznie układa się w ruchu, a cienka i przewiewna bawełna organiczna, z której jest uszyty, daje wyjątkowy komfort noszenia, zwłaszcza w te upały. Towarzyszyła mi w tym sezonie wielokrotnie jako to minimalistyczne dopełnienie moich stylizacji.

Torebki od Shalimov przedstawiać nie muszę. To właśnie przykład torby, na którą otrzymujemy dożywotnią gwarancję. I tak, absolutnie jest warta swojej ceny. Mam ją już od półtora  roku i cały czas z przyjemnością po nią sięgam. Lekkie przetarcia tylko dodają jej uroku.

Moja Rozalia w niebieskie prążki to jedna z moich ulubionych spódnic od Panny Rosy. Została uszyta z wysokogatunkowej włoskiej bawełny. Luźny, niezobowiązujący krój sprawia, że idealnie sprawdzi się na wakacyjnych wyjazdach, a dzięki głębokim kieszeniom jest bardzo wygodna i uniwersalna.

Jeden z filarów mojej garderoby – buty od Miummash, czyli balerinki z nutą retro. Uwielbiam to, jak pięknie komponują się ze spódnicami i sukienkami z mojej szafy. Jestem przekonana, że będą mi służyć również wczesną jesienią.

 

Jestem bardzo ciekawa, jak Wy rozumiecie pojęcie luksusu. Czy zdarza Wam się ulegać urokowi drogiego logo i kampaniom marketingowym, czy jesteście jednak na to odporne?

 

Pozdrowienia!

T.

fot. Maria Krupczyńska
| t-shirt: MAAM | spódnica: Panna Rosa | torba: Shalimov | buty: Miummash |

Może ci się spodobać również...

  • Kasia
    26 sierpnia, 2018 at 5:52 pm

    Dla mnie luksus to również jakość materiału i wykonania, ale też niepowtarzalny design – jak jeszcze dojdzie to tego świetna obsługa klienta to wszystke warunki spełnione:)