Teresa Maria Wąsowska
Polskimi Nićmi Szyte

gdzie Twoja indywidualność? | polskimi nićmi szyte #8

Zastanawiałyście się czasem, co kształtuje nasze poczucie estetyki? Z jednej strony każda z nas jest przecież wyjątkowa, ma inny gust i dokonuje innych wyborów, ale z drugiej – to wszystko skądś się bierze. Dlaczego nagle czujemy w sobie tak ogromną potrzebę, aby mieć to, co wszyscy dookoła? Dlaczego długie rzęsy i długie nogi to ideał, do którego dąży każda z nas? Gdzie jest ta granica, gdzie jestem ja, a gdzie wpływ otoczenia, reklam, mediów? Zastanawiałyście się kiedyś nad tym? Prawda jest taka, że podążając jak dziecko we mgle, bez świadomości, jak bardzo chcą z nas zrobić masę, bezwiednie poddajemy  się temu każdego dnia. Na tym opiera się sukces sieciówek. Wszyscy mają, muszę mieć i ja. A to przecież nieprawda. Każda z nas ma prawo do swojego własnego stylu, krótkich nóg i krótkich rzęs.

Trendy same w sobie to przecież całkiem zabawna sprawa. Grupa ludzi na samym szczycie marek haute couture decyduje, co będzie się nosić tej wiosny. Pokazują to na wybiegach i to kopiują sieciówki. A gdzie miejsce na indywidualność? Własną estetykę? WYBÓR?!

Dlatego tak bardzo się cieszę, że z czasem prowadząc bloga poznaję tyle polskich marek, które w ogóle nie są “fashion”. U których możemy znaleźć normalne, piękne ubrania. Ubrania, w których możemy czuć się lepszą wersją siebie, a nie gorszą wersją modelki z billboardu.

O jakich perełkach chciałabym Wam opowiedzieć tym razem?


Biała koszula z falbanką to chyba najczęściej noszona przeze mnie bluzka w ostatnim czasie. Długo wokół niej się czaiłam, bo ubrania Aeterie czasem są dla mnie zbyt retro. Ale ta koszula jest zupełnie uniwersalna i idealnie będzie wyglądać zarówno ze spódnicą, jak i z jeansami typu boyfriend. I te falbanki!

Żółta spódnica to mój autorski wybór z kreatora spódnic u Skirt Story. Bardzo się cieszę, że szycie miarowe nabiera w dzisiejszych czasach nowego znaczenia. Wysoki poziom obsługi i jednocześnie świetna jakość finalnego produktu to absolutne cudo. Po wybraniu fasonu z kreatora spódnic wybrałam żółtą, mięsistą bawełnę.  Marka oferuje też możliwość podesłania próbek tkanin w interesujących nas kolorach. Ja zdecydowałam się  również na opcję z dodatkową kieszenią z boku oraz na białą podszewkę. Tego typu rozwiązania na pewno będą idealnym rozwiązaniem dla dziewczyn, których proporcje ciała wymykają się z sieciówkowych szablonów. Bo przecież żadna z nas nie jest za wysoka ani za niska. Każda z nas jest po prostu sobą.

Zdjęcia zostały zrobione podczas mojej wizyty w Slou na Warszawskich Starych Bielanach. To miejsce absolutnie wyjątkowe. Działa na zasadzie “concept store”, gdzie niszowe marki wystawiają swoje produkty. Dzięki temu do Slou możecie wpaść po roślinki, kosmetyki Hagi, kimono od Łyko i wiele innych polskich perełek.
Pozdrowienia!
T.

fot. Ania Mioduszewska
miejsce: Slou na Starych Bielanach w Warszawie
| koszula: Aeterie | spódnica: Skirt Story, mój wybór | buty: Miummash |

Może ci się spodobać również...

  • Kasia
    31 stycznia, 2018 at 10:46 am

    Rewelacyjny wpis! Piękna sesja – chociaż zdjęcia wydają mi się nieco za ciemne.

    • teresamariawasowska
      31 stycznia, 2018 at 10:48 am

      Dzięki Kasiu ☺️❤️

  • Marta Pe
    31 stycznia, 2018 at 5:48 pm

    „Bo przecież żadna z nas nie jest za wysoka ani za niska. Każda z nas jest po prostu sobą.”
    TAK. Za każdym razem jak widzę tuszowanie talii, biustu, nóg, bioder i każdego kawałeczka ciała zastanawiam się czemu mam to ukrywać? I jak wygląda ta idealna sylwetka, która nie wymaga żadnego poprawiania.

    • teresamariawasowska
      31 stycznia, 2018 at 5:54 pm

      No właśnie. Wpędza się nas, kobiety w ciągłe poczucie bycia brzydulą. A jedynym rozwiązaniem na ten problem jest posiadanie więcej i modniej

  • MonikaK
    3 lutego, 2018 at 5:36 pm

    A dla mnie to zdanie, jest po prostu totalną „złotą myślą”, aby wybierać : „Ubrania, w których możemy czuć się lepszą wersją siebie, a nie gorszą wersją modelki z billboardu” <3
    Ile razy, kiedy coś mi się podoba, jest w moim stylu, myślę sobie: "ale co w pracy powiedzą, jak to założę?" – najwyższy czas z tymi myślami skończyć.
    Dzięki za cudowny wpis!

    • teresamariawasowska
      3 lutego, 2018 at 5:37 pm

      :*

  • maki
    21 marca, 2018 at 7:42 pm

    Proszę się nie przejmować opiniami innych, strój powinien wyrażać nas samych, jedynie ważne aby pasował do okazji:)

  • Paula
    27 kwietnia, 2018 at 8:14 pm

    Świetnu wpis. Tak, każda z nas jeżeli tylko odnajdzie swój styl, znacznie świetnie się czuć we własnej skórze,będzie kreować swój wizerunek na podstawie tego czego sama pragnie. Mnie to trochę czasu zajęło:)również uwielbiam polskie produkty:)