Teresa Maria Wąsowska
polskie kosmetyki

Moja Pielęgnacja Cery | polskie kosmetyki naturalne

Mówiłam już, że jesień nastraja pielęgnacyjnie? Skoro ostatnio pojawił się post o pielęgnacji ciała jesienią, to dzisiaj przedstawiam Wam moją minimalistyczną pielęgnację cery.  W tym miejscu muszę nadmienić, że nie należę do tej grupy dziewcząt, które niezależnie co by na swoją twarz nakładały będą wyglądać świetnie. Niestety. Moja cera, tak samo jak i ja cała, po prostu jest wredna. I robi co jej się tylko podoba.
Moją pielęgnację wypracowałam sobie przez lata i moim głównym założeniem jest „im mniej, tym lepiej”. Postawiłam na jakość, wybieram produkty o dobrych składach, nakładam ich niewielkie ilości, a moja cera powoli dochodzi do siebie i coraz rzadziej robi mi niespodzianki.

Moją pielęgnację zaczynam od oczyszczania. Wiem, że na temat mycia twarzy mydłem zdania są podzielone, ja zaliczam się do tej grupy, która jest na tak. Mydła dobrej jakości nie wysuszają skóry, dobrze ją oczyszczają a w dodatku są bardzo wydajne. Ja szczególnie polecam np. Ministerstwo Dobrego Mydła oraz Mydlane Rewolucje.

Wieczorem mój makijaż oka zawsze zmywam olejkiem. Czasem jest to gotowy drogeryjny olejek, czasem jest to np. oliwa z oliwek. Olej kokosowy ma działanie komedogenne i w przypadku skłonności do zapychania się cery szczerze go odradzam.

Następnym krokiem jest tonizacja. Tonik Lush Botanicals to absolutny fenomen. Pięknie koi i łagodzi podrażnienia. Często aby nie obciążać mojej cery dodatkowo po tonizacji nie nakładam już żadnego kremu lub serum.
Wskazówka: zamiast wylewać tonik na wacik wylej jego odrobinę na dłoń i delikatnie wklep w skórę. Zwłaszcza przy kosmetykach nieco droższych sprawi to, że będzie on bardziej wydajny i dłużej nam posłuży.

Krem odżywczy od Resibo to absolutna petarda. Pięknie goi i koi przebarwienia. Nadaje się zarówno na noc, jak i na dzień pod makijaż. Na pewno zostanie ze mną na dłużej, bo chyba pierwszy raz natrafiłam na krem o tak świetnym składzie i działaniu. A w dodatku jest bardzo wydajny. Mi wystarcza kropelka wielkości ziarenka grochu.

Wskazówka: nałóż krem bezpośrednio po nałożeniu toniku, kiedy skóra jest jeszcze wilgotna. Dzięki temu krem szybciej się wchłonie, a przy gęstych i cięższych kremach pozwoli to nałożyć go mniej.

W mojej obecnej pielęgnacji brakuje mi dobrego peelingu enzymatycznego oraz lekkiego kremu pod oczy. Może macie jakieś sprawdzone polskie perełki do polecenia?
Do następnego.
T.

Może ci się spodobać również...

  • Ola
    21 października, 2017 at 8:01 pm

    Polecam peeling enzymatyczny Sylveco (z olejkiem geraniowym)!

    • teresamariawasowska
      22 października, 2017 at 8:29 am

      Właśnie myślałam o nim, ale słyszałam że ma słabą konsystencję i trudno się rozprowadza na buzi…

  • ZdrowoNaturalnie.pl
    22 października, 2017 at 12:05 pm

    Krem Resibo, jak i kosmetyki od Lush to istne perełki 🙂

    • teresamariawasowska
      22 października, 2017 at 4:40 pm

      dokładnie!! <3 buziaki :*

  • Kasia
    28 października, 2017 at 7:03 pm

    Peeling enzymatyczny z e-naturalne (owoce tropikalne) to moja miłość <3

    • teresamariawasowska
      28 października, 2017 at 9:30 pm

      o! dzięki za podpowiedź <3 nie słyszałam o nim 😉
      Buźki!

  • Edi
    14 stycznia, 2018 at 10:15 am

    Ja polecam krem pod oczy z firmy Vianek, ogolnie calą tą firme. Sa swietne!

    • teresamariawasowska
      25 stycznia, 2018 at 8:27 pm

      Muszę ogarnąć temat 😉

  • Ewa
    26 stycznia, 2019 at 9:35 pm

    Polecam peelingi Organic Series 🙂